Mieszkanie w hierarchii potrzeb człowieka zajmuje czołową pozycję. Choć nie każdy ma tę świadomość, wpływa bezpośrednio na jakość życia. Tymczasem z danych Eurostatu za 2019 rok wynika, że w Polsce na jedną osobę statystycznie przypada 1,1 pokój. Ten wynik plasuje nas na ostatnim miejscu, ex aequo z Rumunią i Chorwacją. O czym w praktyce świadczą te liczby? Prawie 38% Polaków żyje w przepełnionych mieszkaniach. Sytuacja mieszkaniowa polskiego społeczeństwa jest problemem, z którym od lat borykają się kolejne rządy. Mimo że mieszkań przybywa, nadal popyt przewyższa podaż.
Jak podaje GUS, liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w maju 2021, wzrosła o 92% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Odpowiedź na rosnący popyt nie zawsze widać już w produkcji, niemniej w pozwoleniach i rozpoczętych budowach zdecydowanie tak. Tylko w pierwszym półroczu 2021 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 171,5 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 40,2% w porównywaniu z tym samym okresem w 2020 r.
Ceny materiałów budowlanych nie odstraszają
Na popyt na nieruchomości z rynku pierwotnego nie wpływają negatywnie nawet ceny materiałów budowlanych, które biją dziś rekordy. W maju 2021, w stosunku do maja 2020, wzrosły o średnio 6,5%. Porównanie cen z października 2021 wobec tego samego miesiąca rok wcześniej, to już wzrost o średnio 20,5%. Tymczasem, paradoksalnie, część osób inwestuje dziś w nieruchomości nie mimo wysokich cen, ale z obawy, że te niedługo jeszcze wzrosną. Tym bardziej, że trwający od 8 lat boom budowlany zdaje się te obawy potwierdzać. Jest jeszcze inny powód, dla którego zakup nieruchomości cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Jak wynika z badań, co najmniej dwie trzecie Polaków uważa to za optymalną formę lokowania oszczędności. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób chce zainwestować swój kapitał w podobne przedsięwzięcia.
Chcemy mieszkać na powierzchni co najmniej 100 m2
Jakie nieruchomości w zakresie domów jednorodzinnych cieszą się największym zainteresowaniem? Jak wynika ze statystyk, to domy o powierzchni od 100 do 140 metrów kwadratowych. – Tego typu inwestycje deweloperskie powstają dziś zwykle w nowych lokalizacjach. To z jednej strony efekt braku gruntów budowlanych w centrach miast, ale także odzwierciedlenie oczekiwań Polaków. Nie każdy chce dziś mieszkać w mieście – zauważa Paweł Kuczera, założyciel i Prezes Zarządu Horyzont Inwestycji. Jak wynika z badań przeprowadzonych w latach 2019-2020 wśród wszystkich 66 miast na prawach powiatu, exodus na wiejskie obrzeża stał się normą. Jedynie Warszawa, Kraków, Rzeszów, Świnoujście i Żory zanotowały w tym czasie wzrost liczby mieszkańców. Biorąc pod uwagę te migracje, strukturę popytu na domy i to co oferuje rynek, łatwo zauważyć, że podaż nowych domów jest niewystarczająca względem wzrastającego zapotrzebowania. W efekcie widać rosnącą aktywność budownictwa w segmencie domów jednorodzinnych oraz wzrost transakcji na tym rynku, który z pewnością się utrzyma, mimo ciągłego wzrostu cen.
Kusząca wizja domku z ogródkiem
60% Polaków deklaruje chęć zamieszkania w domu z ogródkiem. Te marzenia wydają się być coraz trudniejsze do spełnienia. I nie chodzi tylko o kwestie finansowe. Już dwa lata temu aż 11% inwestorów wskazywało trudniej dostępne grunty jako czynnik, który może mieć negatywny wpływ na liczbę planowanych inwestycji. Ostatni rok zweryfikował te obawy i jedno trzeba przyznać – niska podaż gruntów, w połączeniu z ich rosnącymi cenami sprawiają, że inwestycje deweloperskie coraz częściej powstają w nowych lokalizacjach. Czy w związku z tym, że pozyskiwanie atrakcyjnych działek pod nowe inwestycje mieszkaniowe staje się coraz bardziej skomplikowane a deweloperzy budują mniej? Wręcz przeciwnie. – Mimo że w pierwszym półroczu 2020 roku na rynku mieszkaniowym można było wyczuć dużą niepewność, a większość deweloperów zaliczyła znaczące spadki sprzedaży, to już druga połowa roku zdecydowanie odwróciła ten trend. Co więcej, to właśnie sytuacja pandemiczna sprawiła, że Polacy coraz częściej marzą o własnym domu z kawałkiem ogródka – tłumaczy Paweł Kuczera z Horyzontu Inwestycji. – Najlepszym potwierdzeniem jest zainteresowanie nabyciem nieruchomości już na etapie przysłowiowej „dziury w ziemi”, czego osobiście doświadczamy przy okazji realizowanych inwestycji deweloperskich. – dodaje.
O chęci realizacji marzeń mieszkaniowych Polaków świadczy także systematycznie wzrastająca liczba wniosków kredytowych na nieruchomości nabywane w powiatach otaczających metropolie. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez jeden z największych banków w Polsce, w 2016 roku stanowiły one 20% wszystkich wniosków na zakup domów jednorodzinnych. W 2019 już 24%, zaś w II-IV kwartale 2020 r. – aż 26%. Powstające dziś inwestycje deweloperskie są więc odpowiedzią na bieżące potrzeby klientów.
GIPHY App Key not set. Please check settings